Archiwum sierpień 2002


sie 09 2002 pizza+piwko+dziwne sny
Komentarze: 1

Wpadlismy z S. do znajomych.... zona kumpla razem z S. zrobily 2 blachy pizzy... byla skrzynka piwka na dwoch bo kobietki stwierdzily ze one piwka pic nie beda (profanacja) tylko zubrowke z sokiem jablkowym. na szczescie kumpel kupil kierownice do kompa i tak oto po wielu wielu piwkach i niesamowicie objedzony pizzca zasiadlem za kierownica toyoty corroli i wystartowalem w rajdzie. Po okolo 25 trupach stwierdzilismy ze po pijaku nie ma co jezdzic. tak wygladal ostatni wieczorek.... niestety nie powtorzyla sie sytuacja ktora zaistniala po grillu bo ..... zasnalem w locie do poduszki co S. przyjela niezbyt dobrze gdyz widocznie oczekiwala czegos wiecej .... straty fizyczne i moralne odrobilem dzis rano... S. stwierdzila ze to byla bardzo fajna pobudka.....

Coz a dzis jade odwiedzic rodzicow (bez S.) ona zostaje u mnie. Wlasnie tak sie zastanawialem bo w zasadzie narazie nie mieszkamy razem ale ona nie byla w domu od 2 tygodni...i jak czasem napomnkne zeby przenocowala w domciu to jest afera, S. odbiera to jakbym z nia zrywal.... dlaczego ?? nie wiem.. chyba to nic zdroznego jak sie czasem czlowiek polozy spac u siebie w domu.......

S. wlasnie zdwonila do mnie, powiedziala ze przysnilo jej sie ze znalazlem sobie jakas inna i z nia zerwalem.... plakala 2 godziny po przebudzeniu ..... hmmmmmm..... ciekawe.... nie wiedzialem czy ja pocieszac czy ochrzanic ze sie przejela jakims tam snem.... w rezultacie obrocilem wsztko w zart.... 

joshua : :
sie 05 2002 bije sie w piersi...
Komentarze: 1

faktycznie mialem powiedzec jak z tym wyjazdem wyszlo..... otoz wyszlo calkiem niezle.. pojechalismy jednak.. i bylo extra.... S. swietnie sie dogaduje z moimi rodzicami... i vice versa..... oprowadzilem S. po naszych wlosciach... podobalo jej sie....... co najdziwniejsze S. dogaduje sie nawet z moja siostra co nie jest takie latwe....

a moze to juz ta jedyna...... ??? ...... ehhhhh Joshua przestan tak myslec.. juz raz tak myslales.. wiecej dystansu chlopie..........

joshua : :
sie 02 2002 grillowanie na kolanie....
Komentarze: 4

wczorajszy grilek byl bombowy.... karkoweczka.. szaszlyczki... kaszanka.... kielbaska.... kukurydzka....papryczka... wsio na grilu ... paluchy lizac.... no i cala lodowka zimnego piwka..... a po grillu .. wiadomo... sex do upadlego .. nie moglismy z S. sie od siebie oderwac........   jesli tak wyglada raj... to ja juz chce umrzec....

joshua : :